Ostatni etap Natural Selection 2023 klasycznie zaskakuje stylem, ewolucjami i piękną oprawą Alaskańskich zaśnieżonych szczytów. Zobacz najlepsze przejazdy!
Jeśli pojedynki Natural Selection Tour pokazywały kreatywność riderów, a YETI Natural Selection Tour sprawdzał umiejętności riderów w masywnym, wyłożonym śnieżnymi poduchami terenie, to trzeci i ostatni przystanek w alaskańskiej krainie backcountry przedstawiał marzenie każdego ridera – strome szczyty, lapsy helikopterem i bajkowo niebieskie niebo. Trzy różne strony backcountry snowboardingu, wszystkie doskonale uchwycone przez 2023 Natural Selection Tour.
W trzecim etapie pozostało 12 zawodników, którzy walczyli na jednym z najbardziej kultowych miejsc na świecie, w maleńkiej wiosce rybackiej Valdez na Alasce, w USA. Pomimo spójnych i niesamowitych występów wszystkich uczestników, mistrz zawodów Travis Rice i cudowna Zoi Sadowski-Synnott stanęli na wysokości zadania i sięgnęli po zwycięstwo.
ZOBACZ GALERIĘ: NATURAL SELECTION 2023
| redbull.com/naturalselection2023
Góry Chugach, wznoszące się nad Zatoką Alaską tuż za maleńką wioską rybacką Valdez na Alasce, budzą respekt i niepokój. To pasmo jest ostatecznym poligonem doświadczalnym dla najlepszych na świecie, którzy mogą sprawdzić swoje elitarne umiejętności na najbardziej uświęconym terenie snowboardu. Przygotuj się na to, że będziesz świadkiem tworzenia się historii… ponownie. Jest to trzeci i ostatni etap Natural Selection Tour 2023, gdzie dwunastu najlepszych snowboardzistów na planecie Ziemia walczy na warunkach Matki Natury o ogólny tytuł Natural Selection Tour.
Valdez, Alaska
Z niekończącymi się żlebami, naturalnymi halfpipe’ami, zamarzniętymi falami i oszałamiającymi lodowcami, Chugach Mountain Range na Alasce jest szczytem możliwości big mountain freeride. Niedaleko miasta Valdez, Alaska odkrywa ikoniczne ogromne góry.
Masywne linie rozciągające się na wysokości ponad 3500 stóp w kierunku morza będą stanowić scenę dla najlepszych zawodników na świecie, którzy ustawią się ramię w ramię na wysokich szczytach wystających z północnego Pacyfiku. Powietrze z oceanu pomaga śniegowi się mrozić i kumulować, a następnie zimne noce wyciągają z niego wilgoć, pozostawiając głęboką powłokę puchu na całym obszarze Chugach.
Właśnie odbył się ostatni etap tegorocznej edycji Natural Selection 2023. W tym sezonie event został podzielony na 3 etapy odbywające się w innych terminach i lokalizacjach: DUELS, czyli rywalizacja w parach; Revelstoke, Kanada – bez zmian transmitowany na żywo; oraz finał klasycznie na Alasce, w pobliżu Valdez.
Ostatnia runda | finały Natural Selection 2023
8 mężczyzn i 4 kobiety, którzy przeszli przez DUELS i Revelstoke, zmierzyli się ze sobą w walce o tytuł zwycięzcy Natural Selection Tour w kolebce freeride’u jaką niewątpliwie jest biała, zaśnieżona Alaska.
Pełna transmisja finałów nie jest taka krótka – na obejrzenie całości trzeba poświęcić około 4 godzin. Ale ogląda się to całkiem przyjemnie, szczególnie, jeżeli śledziło się I i II etap wcześniej. Jest tam duuuużo rozmów w trakcie, co sprawia momentami wrażenie filmu dokumentalnego.
Relacja obejmuje nie tylko ujęcia z przejazdów, które oczywiście jakością i klasą powalają na kolana. Pomiędzy przejazdami są też wstawki rozmów z uczestnikami i innymi kluczowymi postaciami dla całego przedsięwzięcia, opowieści, przygotowania. Może nie ogląda się tego jak filmu, ale klimat produkcji snowboardowych jest zachowany – jakość, piękne kadry, jeszcze piękniejsze miejscówki. A do tego przede wszystkim naprawdę wysoka klasa snowboardingu, więc komplet do szczęścia jest zachowany.
Relacje obejrzycie bezpośrednio na YouTube lub na stronie wydarzenia Natural Selection, gdzie znajdziecie też pozostałe materiały dotyczące wszystkich etapów.
Finały zostało dodatkowo podzielone na 3 etapy: ćwierćfinały, półfinały i finały ostateczne. W ćwierćfinałach zmierzyli się ze sobą kolejno: Chris Rasman i Travis Rice, Jared Elston i Mikey Ciccarelli, Dustin Craven i Blake Paul, oraz Ben Ferguson i Mikkel Bang. Damska rozgrywka rozpoczyna się od półfinałów, w których mogliśmy zobaczyć: Kimmy Fasani i Elena Hight oraz Hailey Langland i Zoi Sadowski Synnott.
W porównaniu do zwykłych zawodów snowboardowych, w tym przypadku nie ma czegoś takiego jak ‘znajomość toru’. Zawodnicy nie mają okazji przejechać tej samej trasy kilkanaście razy i przećwiczyć sobie ścieżki i ewolucji. Tutaj masz dwa przejazdy, liczy się lepszy. Jazda po takim terenie bez wcześniejszego przygotowania i planu wymaga nie lada umiejętności i doświadczenia.
Widać to też oglądając pierwsze przejazdy. Chris Rasman zaczął dość delikatnie, ze szczytu szukając najlepszej dla siebie nitki. Posadził 180 a potem zaliczył małą glebę na finiszu. Travis Rice zaczął trochę żwawiej od ładnego backflipa, ale przy kolejnym dropie bs360 też nie obyło się bez wywrotki i efektownego przekoziołkowania kilku metrów w dół.
Drugi przejazd u obydwu panów był zdecydowanie bardziej wyrazisty i pokazywał więcej umiejętności. Rasman nabrał trochę prędkości i posadził fs720. Travisowi nie poszczęściło się na drugim przejeździe. Zaczął mocniej i bardziej ‘dziko’ a skończyło się to na dość widowiskowej glebie. Nieudany drop poskutkował kilkumetrowym lotem w dół i kolejnymi kilkunastoma metrami sunięcia po zboczu – wyglądało to całkiem niebezpiecznie. Na szczęście podniósł się o własnych siłach i zjechał na koniec trasy. Mimo to, sędziowie przyznali mu więcej punktów.
Punktacja po ćwierćfinale: Travis Rice 78 : 74 Chris Rasman
Drugą rundę rozpoczął Jared Elston z dużą pewnością siebie atakując małe dropy na śnieżne poduchy. Pokazał kilka obrotów i dropów z lądowaniem z perfekcyjną prędkością i kontrolą. Zaraz po nim Mikey Ciccarelli popisał się ładnym melon grabem i czystym bs360 przelatując w żleb, co zaimponowało komentatorom. Drugi przejazd w wykonaniu Elstona zaczął się od bs360 (które swoją drogą jest chyba ulubioną ewolucją na Natural Selection) które płynnie przeszło w szybkiego backflipa. Ciccarelli wjechał w drugą próbę na sporej prędkości z długim skokiem nad dropem, żeby zaraz potem…przekoziołkować w śniegu w dość niespodziewanym momencie. Wyglądało trochę, jakby się ‘potknął’.
Punktacja po ćwierćfinale: Jared Elston 87 : 81 Mikey Ciccarelli
Następna para została rozpoczęta przez Dustina Cravena, który swoją drogą przedstawia dość luźne podejście – np. zapinając swój kask na samym czubku głowy, co nie uszło uwadze i rozbawieniu komentatorów (poziom bezpieczeństwa i ochrony jakim dysponują zawodnicy jest na naprawdę wysokim poziomie, więc nie ma się o co martwić). Od początku utrzymywał niezłą prędkość, również na pierwszym 360 i grabie a zakończył długą i szybką prostą linią w dół. Przejazd na pełnej przez ostry kanion z wyczilowaną postawą pokazał, jak pewny siebie jest Dustin na desce. Blake Paul od startu atakował każdą muldę i każdą hałdę śniegu. Cały przejazd wykonał z dużą kontrolą i stylem, co według komentatorów czasem wygląda “aż zbyt łatwo”.
Drugi przejazd Cravena zaczął się bardzo kreatywnie i przyjemnie dla oka. Niewysoki bs360 na ładnym stylu a zaraz potem drop za dropem bez chwili zawahania. Blake Paul na swojej drugiej próbie wyglądał, jakby znał to zbocze na pamięć – pewna prędkość, idealnie wycyrklowana trasa i pewność siebie w każdym ruchu. Myślę, że zaplusował tym u sędziów.
Punktacja po ćwierćfinale: Dustin Craven 86 : 85 Blake Paul
Ostatnią parę zapoczątkował Ben Ferguson i wybrał sobie dość kreatywną linię, trochę inną niż jego poprzednicy. Długie skoki, wysoka prędkość, trafne lądowania i kreatywne transfery – było na co popatrzeć. Ostatni w tej serii startów był Mikkel Bang. Podobnie do Fergusona wybrał sobie wyjątkową trasę, na której znaczył pierwszy ślad. Pokazał ładną kontrolę prędkości, i imponujący switch backside z dłuuugim lotem.
Drugi strzał Fergus rozpoczął potężnym dropem z fs360 prosto w stromy wąwóz. Jego przejazd wyglądał jakby się naprawdę dobrze bawił, do momentu, aż zaliczył małą glebę – wyglądała na totalnie przypadkową. To mogło mu uciąć kilka punktów. Mikkel popisał się nienagannym drugim przejazdem w którym właściwie ciężko było się do czegoś przyczepić.
Punktacja po ćwierćfinale: Mikkel Bang 83,5 : 80,5 Ben Ferguson
Damskie rozgrywki rozpoczęła Kimmy Fasani, wybierając trasę śladami Mikkel’a i zaliczając niezły drop. Elena Hight wykonała ładny, poprawny przejazd; znalazł się tam jakiś grab i 36.
Punktacja po ćwierćfinale: Elena Hight 93 : 80 Kimmy Fasani
Hailey Langland zasługuje na wyróżnienie za ustanie niepewnego lądowania z potężnego gapa – zaczęło się perfekcyjnie, jednak w locie gdzieś zgubiła równowagę. Pomimo to udało jej się wybronić od niezłej kraksy, a nawet wyglądało to całkiem nieźle. Jej konkurentka Zoi Sadowski-Synnott wybrała sobie świeżą ścieżkę i szybko stanęła przed niemalże pionową ścianą w dół. Pokonała ją potężnym dropem i na ładnej prędkości zaczęła płynnie atakować mniejsze przeszkody. Co ciekawe, na końcu długiego zjazdu złapała irracjonalną małą glebę, którą chyba (na jej szczęście) odpuścili sędziowie.
Punktacja po ćwierćfinale: Zoi Sadowski-Synnott 78 : 75 Hailey Langland
Wyniki finału Natural Selection 2023
Finały to coś, co trzeba zobaczyć na własne oczy. Były gleby, były loty, była walka. Z uśmiechem odsyłamy do ostatnich przejazdów w relacji. Uczestnicy wchodzą na wyższy poziom i dają z siebie wszystko. Ujęcia z dronów i helikoptera sprawiają, że można mocno wczuć się w klimat.
Finalna punktacja przedstawia się następująco:
Zoi Sadowski-Synnott
Elena Hight
Kimmy Fasani
Hailey Langland
1960
1862
1726
1719
Travis Rice
Dustin Craven
Blake Paul
Jared Elston
Mikkel Bang
Mikey Ciccarelli
Ben Ferguson
Torstein Horgmo
1960
1769
1718
1676
1619
1544
1424
743
Oglądaliście? Zgadzacie się z ocenami sędziów? A może waszym zdaniem ktoś inny powinien stać na pudle?