Full Loop, czyli pełna pętla, to w skrócie spiralny tor, pokonując który trzeba wykonać niemalże backflipa. Brzmi jak kupa adrenaliny i trochę strachu. Brzmi jak coś, co totalnie chcielibyśmy zrobić na snowboardzie!
Pomysł narodził się już dość dawno – wiecie jak to jest, oglądanie editów, best tricków i zajawek snowboardowych sprawia, że w gronie snowboardzistów zawsze wpada się na jakiś szalony pomysł. Jak to czasami bywa, skończyło się tylko na gadaniu w stylu “ja bym dał radę”.
Tony Hawk’s Loop of Death
Właściwie nie jest to nic nowego. Wystarczy spojrzeć na wyczyny deskorolkarzy. W 2013 roku powstała rampa w kształcie pętli, o wdzięcznym przydomku “Tony Hawk’s Loop of Death“. Brzmi zachęcająco, prawda?
W materiale na YouTube możemy zobaczyć proces przygotowań, testów i prób przejazdu. A testerzy to też nie byle kto – Steve Caballero, Aaron “Jaws” Homoki, Josh Stafford, Alex Perleson, Tom Schaar, Mike McGill, Corbin Harris, Owen Neider, Tyler Martin, Tony Magnusson, oraz Keegan Hawk. Nie każde podejście było udane i przyjemne, ale nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. Zobaczcie sami jak im poszło:
Snowboard Full Loop – Gigi Rüf | The Audi Nines 2018
Wystarczy trochę pogrzebać w sieci i okazuje się, że snowboardziści nie pozostali dłużni. Cztery lata temu, podczas zawodów The Audi Nines Gigi Rüf z Austrii wykonał Loopa na śnieżnej rampie.
Szlaki już przetarte – przynajmniej wiemy, że to jest możliwe. Swoją drogą – ciekawe które to było podejście. Myślicie, że posadził to za pierwszą próbą? Jednak może być ciężko dorównać pro riderowi umiejętnościami i samym przygotowaniem.
Po pierwsze, konstrukcja. Rüf miał do dyspozycji potężną budowlę wyszejpowaną przez profesjonalistów. Na filmie widać, że pętla po której przejeżdża jest tylko częścią sekcji złożonych ramp i skoczni. W warunkach DIY ciężko byłoby wyprofilować taką bryłę śniegu i lodu.
Po drugie, odpowiednia prędkość. Wydaje się nam, że to podstawowy element kluczowy do poprawnego przejazdu. W końcu coś musi utrzymać zawodnika blisko śniegu na samym szczycie. Więc rampa z najazdem musi być odpowiednio konkretnych rozmiarów.
Dla nas ten temat brzmi jak wyzwanie
A może by tak skonstruować takiego Loopa? Myślicie, że takie zawody mają prawo bytu? A może sami chcielibyście spróbować swoich sił, jesteście pewni, że Wam się uda?
Zanim ziścimy nasze pomysły, musimy przeanalizować możliwości. Na tym etapie nasuwa się wiele pytań:
- Konstrukcja czysto śnieżna czy jednak mieszana?
- Jaki promień powinna mieć pętla?
- Jak zachować względne zasady bezpieczeństwa? (choć nie sądzimy, aby ten pomysł wpisywał się w jakiekolwiek kodeksy BHP)
- Ile osób jest gotowych podjąć próbę? W końcu potrzeba nie lada zawodnika gotowego na taką adrenalinę.
Póki co to wszystko tylko marzenia ściętej głowy. Ale naprawdę liczymy na rozwój tematu. Skontaktowaliśmy się z TechRamps (Snowparki.com) żeby poznać ich opinię.
Może ty jesteś shaperem? Budujesz snowparki? Zachęcamy do wypowiedzenia się w dyskusji – wszystkie uwagi przyjmujemy na klatę (spokojnie, te negatywne też).
Dla nas temat nie jest zamknięty. Więcej wkrótce!
Zobacz także: Kiedy zacząć uczyć dziecko jeździć na desce?