
Ten film wymaga innej kategorii i jest nie tylko dla snowboardzistów. To film dla ludzi chcących być bliżej natury, dla których wyzwania i podróżowanie to sól życia. Dla których nasza planeta jest ważna.
Pomysł jest szalony 140km zimą w dziczy ze snowboardem, kajakiem (kanu) i spaniu w namiocie. Historia jest wspaniale opowiedziana a ponieważ nie była to łatwa wycieczka to od początku wiem i wyczekujemy opowieści o tym co było najtrudniejsze. Tego oczywiście wam nie zdradzę bo tego możecie się sami dowiedzieć.
Zdecydowanie można oglądać z osobami których nie kręci snowboard. A snowboardziści docenią jazdę i ujęcia w głębokim śniegu. Czy może być coś lepszego niż jazda w lesie gdzie nie ma żadnych śladów a w dole płynie sobie rzeka? Ten film to obowiązkowa pozycja 2022r.
Produkcja: SHREDBOTS OFFICIAL
Czas: 41 min
Ocena: 9/10
Bez wiosła to film kajakowy o snowboardzie, który łączy 140-kilometrowy zimowy spływ od podnóża tamy Mica do szczytu tamy Revelstoke z historią górnego biegu rzeki Columbia. Czterech nieustraszonych snowboardzistów próbuje odtworzyć część śladów Davida Thompsona w dół rzeki Columbia w połowie stycznia, podczas jednego z najzimniejszych momentów w historii Revelstoke. Surrealistyczne zamarznięte krajobrazy, epickie wiosłowanie, jazda w głębokim puchu i dużo bólu.