Choć premiera tego filmu miała miejsce 8 października. To ten film można było zobaczyć tylko w kinie. I to do tej pory tylko kilka razy w Polsce. Można powiedzieć, że subkultura surfingowa jest dość bliska snowboardowej. Choć w tym wydaniu które można będzie zobaczyć na ekranie na pewno nie jest masowa. Nie mniej poszukiwanie idealnej fali jest bardzo nam znajome gdy szukamy świeżego śniegu w górach. I nie rzadko jedziemy 500km tyle, że w góry… a nie jak bohaterowie filmu nad nasze polskie morze. Film to efekt 8 lat zbierania materiałów. Co budzi respekt i szacunek.
Teraz ponownie nadarza się okazja by obejrzeć film w kinie. W Warszawie 23 czerwca jest specjalny pokaz gdzie będzie można porozmawiać z reżyserem na żywo.
Film będzie można niebawem zobaczyć w innych kinach. Myślę ze warto zajrzeć tutaj.
Najciekawsza recenzja tego filmu według mnie jest napisana przez Gabriel Krawczyk na FilmWeb – Tutaj recenzja.
Zobacz także: O co chodzi z całym tym splitem?