Snowboard Movie Night – czas się zajarać przed sezonem!
Zanim ruszymy w góry, warto na chwilę zwolnić, wrzucić coś na ekran i złapać snowboardowy klimat. Przed Wami przegląd najlepszych filmów snowboardowych z 2025 roku — od dużych produkcji po krótkie, ale konkretne edity, które rozpalają zajawkę na maksa. Idealny zestaw na wieczór z ekipą lub solo, by nastroić się przed sezonem.

Poniżej znajdziecie zestaw snowboardowych produkcji z 2022 roku, które przykuły naszą uwagę — część już mamy za sobą, inne wciąż czekają na liście „do obejrzenia” (bo wiadomo, czasem doby brakuje).
Jedno jest pewne — każdy znajdzie tu coś dla siebie. Odpalajcie ekran i ładujcie zajawkę przed sezonem!
VALLEY OF THE EAGLES | 9 min
Haines, Alaska. Legendarne „35 Mile” to miejsce głęboko zakorzenione w historii snowboardingu.
Właśnie tam ruszyła ścisła czołówka riderów: Rene Rinnekangas, Tor Lundström, Torgeir Bergrem, Judd Henkes, Kevin Backstrom, Ulrik Badertscher oraz Sage Kotsenburg – ekipa z najwyższej półki, która potraktowała wyjazd jak intensywny „obóz treningowy” w backcountry.
Choć warunki nie zawsze były idealne, udało się nagrać mnóstwo konkretnego materiału, który przerodził się w kapitalny edit. Tak powstało „Valley of the Eagles” – produkcja, która wciąga od pierwszej sekundy.
Całość to prawdziwe dzieło sztuki w reżyserii niezastąpionego Gimbal Goda.
NO BIG DEAL | 12 min
Minęły prawie dwa lata pełne upadków, niezliczonych road tripów po prowincji Quebec oraz godzin spędzonych na łopacie i budowaniu spotów – wszystko po to, by powstał najnowszy streetowy part Seb Tootsa.
Ten film to esencja jego stylu i podejścia do snowboardingu, inspirowana ponad dwudziestoletnią zajawką. Street w czystej postaci, dopracowany w każdym detalu – dokładnie tak, jak robi to Seb od lat.
KAR FIRTINASI | 4 min
Jest to film nakręcony, w odludnym backcountry lodge ukrytym w paśmie górskim Kaçkar, na północnym wschodzie Turcji. Do tej rzadko odwiedzanej przez snowboardzistów części świata wyruszyli Grant Giller, Ethan Morgan, Flo Corzelius i Summer Fenton.
Choć region Morza Czarnego nie kojarzy się z deską, ekipa postanowiła pójść pod prąd i sprawdzić, co ma do zaoferowania ta nieoczywista lokalizacja. Efekt? Filmowa podróż pełna świeżego śniegu, unikalnych spotów i autentycznej przygody poza utartym szlakiem.
Hogs On The Horizon | 8 min
Najnowszy foot-powered film od Boardslide Worldwide – surowa, prawdziwa wyprawa splitboardowa, bez helikopterów i wyciągów. Tylko nogi, determinacja i miłość do gór.
W ciągu siedmiu dni ekipa przeszła ponad 80 km, pokonała ponad 18 000 metrów przewyższenia, przemierzając trasę od High Sierras aż po Mt. Shasta, gdzie biją źródła rzeki Sacramento. Wszystko po to, by złapać wymarzone linie – tytułowe „hogs on the horizon”.
W filmie występują Nick Russell, Robin Van Gyn, a także sam autor wyprawy, który dokładnie w dniu swoich 33. urodzin zaliczył jeden z najlepszych zjazdów w High Sierras. Kulminacją tripu był zjazd po księżycowym terenie Mt. Shasta w legendarną datę – 20 kwietnia – w towarzystwie Nicka, Jerry’ego Marka oraz braci Hagana i Harry’ego Kearney’ów.
To film o wytrzymałości, przyjaźni i czystym duchu eksploracji. Splitboard w swojej najbardziej pierwotnej formie.
Czytaj więcej:
